7:26, spóźniony o jedną minutę pożegnałem pociąg do Warszawy. Następny mam za godzinę. Co teraz?
Łódź Fabryczna, toaleta 4.50. Na peronach więcej straży miejskiej niż pasażerów ale nie to jest najgorsze. Najgorsze jest to, że za tą godzinę będę w pociągu, w którym internet działa od czasu do czasu, ściśnięty w przedziale z innymi osobami, których nie chce widzieć.
Naprawdę tego nienawidzę. Siedzenie z innymi ludźmi w tym samym pociągu daje mi anxiety. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Wynik tej loterii jest nieoczekiwany jednak zawsze sprowadza się do kilku punktów.
Smród, głośne rozmowy, rozpychanie się, darcie mordy dzieci, awantury o bilet czy żebranie o pieniądze. Oczywiście, że to nie jest normalne i często podróż przebiega bez zakłóceń. Gdy się jednak pojawią. Zazwyczaj horror trwa całą trasę.
Teraz jestem w pociągu. Potem wam napiszę co się dalej działo bo te wszystkie reklamy o pracy, jedzeniu i odpoczynku w pociągu to pierdolenie jak greenwashing oil industry...
@kuba@grayrattus
ja jadę w niedzielę niecałe 3h bez przesiadek. Ja tam się cieszę. Może samochodem szybciej ale nadrobię zaległości serialowe (ściągam do offline) może coś poczytam. Boję się jedynie temperatury. Znaczy że będzie 35 w przedziale